W naszych domach mamy różne ozdoby. Dbamy, aby wystrój zapewniały nam różne bibeloty, poduszki, czy też inne przedmioty. Lubimy obstawiać się tymi przedmiotami w nadziei, że będziemy lepiej czuć się sami ze sobą. Oprócz „martwych” przedmiotów i elektroniki lubimy mieć w mieszkaniu jeszcze coś. To zaś, nie jest tylko zwykła ozdoba, ale może mieć również dobry wpływ na nasze samopoczucie i inne procesy zachodzące w naszym organizmie.
Rośliny, bo to właśnie o nich będzie dzisiaj mowa, są jednymi z najczęściej wybieranych ozdobników do naszych domów i mieszkań. Czy zatem lepiej wybierać te żywe kwiaty, o które trzeba regularnie dbać, podlewać, pielić, przesadzać? Czy może lepiej zdecydować się na te sztuczne, które wystarczy od czasu do czasu wytrzeć ze zbędnego kurzu? My znamy już odpowiedź.
Kwiaty sztuczne nie dadzą nam tego samego, co kwiaty żywe
Prawie w każdym polskim domu, można zauważyć rośliny doniczkowe. W niektórych zaś przewagę mają ich sztuczne odpowiedniki. Dlaczego tak się dzieje? Jest zarówno wielu przeciwników, jak i zwolenników sztucznej roślinności. Nie wymaga ona żadnej większej ingerencji ze strony rąk ludzkich, a także wiedzy, ponieważ jedyne czego od nas wymagają, to przetarcie kurzy – przysłowiowo „raz na ruski rok”. To bardzo dobre rozwiązanie dla tych, którzy nie mają czasu na zajmowanie się roślinnością, ale jednak chcieliby jej odrobinkę we własnym mieszkaniu.
Takie kwiaty nie wytwarzają również żadnego zapachu. Co prawda możemy je spryskać jakimiś perfumami lub położyć blisko nich jakiś odświeżacz powietrza, to jednak nie odda zapachu prawdziwych kwiatów. Ponadto takie perfumy szybko wietrzeją, więc długo nie nacieszymy się ich zapachem.
Obecna technologia pozwala człowiekowi tworzyć takie sztuczne kwiaty, że kropka w kropkę przypominają te prawdziwe gatunki. Jednak jest jedna rzecz, która powoduje, że to właśnie prawdziwe kwiaty i rośliny stoją na podium. Chodzi tutaj o zdolność do naturalnego filtrowania powietrza. Żywe rośliny to również żywe organizmy, które poza filtrowaniem powietrza z zanieczyszczeń, mogą również pochłaniać szkodliwe promieniowanie emitowane z odbiornika TV.
Plastik nie jest eko
Tyle się teraz mówi o zagrożeniach w środowisku i tym, że to właśnie plastik jest przyczyną wszystkiego, co złe. Niektóre żywe kwiaty – poza tym, że są całkowicie ekologiczne i można je wykorzystać, np. jako składnik nawozu – są również mało wymagające. Tak więc nie musimy zaraz mieć, nie wiadomo jakiej wiedzy na temat ogrodnictwa, aby mieć w domu kilka żywych odmian.
Zatem, jakie żywe rośliny nadają się dla tych, którym zdarza się dość często zapominać o ich pielęgnacji? Decydując się na jakąkolwiek roślinę do domu, powinniśmy wziąć pod uwagę przede wszystkim to, jakie są nasze możliwości i potrzeby. Najmniej wymagające kwiaty żywe, to:
- Sansewieria, która jest sukulentem. Gromadzi wodę, więc nie wymaga częstego podlewania,
- Aspidistra wyniosła, zwana również, jako „żelazny liść”,
- Juka, która może dodać do naszego wnętrza odrobinę egzotycznego klimatu,
- Kaktusy, chyba najbardziej popularne rośliny dla tych, którym często zdarza się zapominać o podlewaniu.
Nie da się zaprzeczyć, że rośliny żywe, są o wiele lepsze, niż te sztuczne. To jednak nie powód do tego, aby zaraz wszystkie sztuczne odpowiedniki lądowały w koszu na śmieci. Zdarzają się przecież sytuacje, w których to właśnie te plastikowe rośliny, są o wiele lepsze, niż te prawdziwe. Wszystko zależy od naszych własnych preferencji.